Bogdan Nowak, wicemarszałek woj. lubuskiego, uważa, że głównym zadaniem Tomasza Pasikowskiego, nowego prezesa Przewozów Regionalnych, powinno być dążenie do poprawy konkurencyjności PR względem nowych podmiotów na rynku.
W ubiegłym tygodniu doszło do zmiany na stanowisku prezesa Przewozów Regionalnych. Ryszarda Kucia zastąpił Tomasz Pasikowski, wcześniej dyrektor zarządzający BRE Banku, a w latach 90. XX w. prezydent Grudziądza. Spółka ma też nowego członka zarządu ds. finansowych. Został nim Wojciech Kroskowski, wiceprezes GE Money Banku.
Bogdan Nowak zauważa, że oprócz poprawy konkurencyjności PR, rolą Pasikowskiego powinno być też dążenie do ograniczenia kosztów funkcjonowania spółki, które, jak twierdzi lubuski wicemarszałek są coraz wyższe. Zdaniem Nowaka, obecna działalność PR koncentruje się nie na wzroście przychodów z biletów, lecz na otrzymywaniu dotacji z samorządów wojewódzkich.
– Aby ocenić pracę nowego prezesa, potrzeba czasu. Naszym zdaniem działania prezesa spółki powinny się w pierwszej kolejności skupić na poprawie konkurencyjności firmy w stosunku do nowych podmiotów na rynku. Formuła dotowania spółki Przewozy Regionalne, niezależnie od efektów jej pracy, już dawno się wyczerpała, a koszty tego przewoźnika na terenie woj. lubuskiego systematycznie rosną. Należy jednak zwrócić uwagę na wzrost kosztów działalności tej firmy przy niewielkim wzroście przychodów. Trzeba zatem zmienić stosunek firmy do prowadzonej działalności, gdyż jest ona nastawiona w znacznej mierze na dotacje z samorządu – mówi „Rynkowi Kolejowemu” Bogdan Nowak.
Jego zdaniem, konieczne jest zdecydowane ukierunkowanie działań na klienta i profesjonalną obsługę. Lubuski wicemarszałek uważa, że jest to obecnie w firmie słabo zauważalne.
– Podczas naszych kontroli w pociągach regionalnych wskazujemy na brak zdecydowanych działań marketingowych. Nie można natomiast obarczać samorządu województwa całą działalnością należącą do przewoźnika. Obecnie już nawet tabor do obsługi połączeń jest na większości linii zapewniany przez województwo, a przewoźnik nie dysponuje nawet prostą rezerwą. Przyszłość Przewozów Regionalnych nie powinna być zatem uzależniona wyłącznie od samorządowej dotacji, ale również od poprawy wyników wykonywanej pracy przewozowej, czyli zmniejszenia deficytu. W związku z powyższym, uważamy, że ściśle profesjonalne podejście do zarządzania finansami firmy może w przyszłości doprowadzić do poprawy bilansu firmy, a w związku z tym: do zwiększenia jej konkurencyjności – mówi Bogdan Nowak.